Krzysztof Olechnicki Wizualny ciężar Tychów
Graham Clarke zauważa, że w XIX w. miasto stało się dla aparatu najważniejszym obrazem; podwaliny fotografii miasta ufundowało zwłaszcza XVIII-wieczne zainteresowanie panoramą, przejęte przez fotografię: „wyniesienie aparatu ponad miasto ustanowiło jedną z pierwotnych osi, wedle których fotograf orientował swoje poszukiwania odpowiedniej formy przedstawienia miejskiego krajobrazu…
Patryk Oczko Tychy od A do Z
Jeszcze u progu lat 50. XX wieku tereny, na których obecnie rozciąga się miasto, zajmowały pola uprawne i łąki z rozproszonymi wśród nich przysiółkami i wsiami. Największa spośród nich, licząca ponad dziesięć tysięcy mieszkańców wieś Tychy, stała się dla planowanego ośrodka punktem wyjścia. Wielka budowa nowego miasta – w sposób naturalny, ze względów organizacyjnych – rozpoczęła się w sąsiedztwie linii kolejowej biegnącej w kierunku Katowic…
Olga Drenda Skrawki z budowy kosmosu
Co widzimy na zdjęciach reporterów i fotoamatorów, którzy dokumentowali budowę i rozwój młodego miasta? Przede wszystkim – cenny zapis pewnego momentu w istnieniu miasta i świata. Tyskie archiwum, w którym – obok autorskich kadrów znanych zawodowców – można znaleźć szkicowniki i dokumentacje architektów i budowniczych potwierdza, jak ważne okazują się fotografie „praktyczne”, wernakularne, archiwa domowe…
Wojciech Wilczyk O fotografowaniu nowego miasta
Kiedy na początku poprzedniego stulecia w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej przystąpiono do budowy największej huty żelaza na świecie, cały proces powstawania kombinatu na brzegu jeziora Michigan oraz sąsiadującego z nim miasta był dokumentowany przez wynajętych fotografów. Inwestycja United States Steel Corporation miała doprowadzić do powstania nie tylko nowoczesnego zakładu przemysłowego (stał się on zresztą wzorem dla radzieckiego Magnitogorska, a pośrednio i Nowej Huty), ale także planowo pomyślanych osiedli robotniczych, zapewniających wyższy niż do tej pory standard mieszkalny.
Jan Łyp Moje spojrzenie na miasto
Urodziłem się w 1934 roku w Kosztowach. Pochodzę z rodziny górniczej – z dziada, pradziada. Ale ja zrobiłem wyłom, poszedłem do liceum pedagogicznego. Kiedy ukończyłem je w 1953 roku, dostałem nakaz pracy w Zasadniczej Szkole Hutniczej w Świętochłowicach. Potem musiałem pójść jeszcze na dwa lata do wojska. Kiedy w 1956 roku wyszedłem, rozpocząłem naukę w Studium Nauczycielskim w Katowicach.
Agnieszka Ociepa-Weiss Z budowy wielkiego miasta
W październiku 1950 roku zapadła decyzja o rozbudowie Tychów. Miesiąc później Tychom nadano ustrój miejski. Przed rozpoczęciem wielkiej budowy Tychy liczyły niespełna 13 tysięcy mieszkańców. W ramach planu sześcioletniego, realizowanego w latach 1950-1955, miały stać się miastem zamieszkanym przez około 30 tysięcy ludności. W kolejnych latach liczba ta miała wzrosnąć do 100 tysięcy. Młode miasto, nazwane z czasem Nowymi Tychami, miało przejąć część „funkcji centralnych w stosunku do Centralnego Zagłębia Węglowego dla odciążenia Katowic”.